"Matematyka to nie rachunkowość" - tak argumentowaliśmy sobie na studiach, kiedy nie chciało nam się czegoś liczyć. I jest to w pewnym sensie prawda. Dla mnie jest to nauka o obiektach, ich cechach i powiązaniach z innymi obiektami. Jest to też sztuka wyciągania logicznych wniosków na bazie pewnych założeń. Niestety szkoła (np. podstawowa) skupia się głównie na arytmetyce i geometrii. I większość z nas potem patrzy na matematykę przez pryzmat liczb. Nic bardziej błędnego. Jest cała masa atrakcyjnych zagadnień z matematyki wyższej, które spokojnie można pokazać i wytłumaczyć każdemu, kto uważa, że matematyka jest trudna i niezrozumiała. Jest mnóstwo gier, zabaw i zagadek z tak zwanej matematyki rekreacyjnej, które pod płaszczem rozrywki chowają wiele trudnych matematycznych koncepcji.
Zebrałem kilkadziesiąt tematów, które po opracowaniu sukcesywnie będę wrzucał na bloga. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam możliwość testowania tego wszystkiego na swoim dziecku (uczeń szkoły podstawowej) i mam możliwość prowadzenia od czasu do czasu lekcji w szkole w klasach 1-3. To się na prawdę udaje.
Jeśli ktoś znajdzie jakiś błąd lub chciałby coś dodać lub nawet napisać własną notkę - piszcie. Zapraszam.
//EDIT: ze względu na brak czasu, blog będzie rozwijał się bardzo powoli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz